-
Autor: Marian Kępa
STRZAŁ CINKA DAJE BESKIDOWI 3 PKT.
W 93 minucie Mateusz” Cinek” Waligóra po błędzie bramkarza zapewnił Beskidowi zwycięstwo.
KEEZA A klasa Bochnia 26 kolejka
Beskid Żegocina vs Błękitni Krzeczów 2:1
Bramki-Konrad Łękawa (k) , Mateusz Waligóra .
13.00
Niedziela 30.05.2021
Boisko w Żegocinie.
Takie mecze się zdarzają , mimo przewagi w posiadaniu piłki przez Beskid nie potrafimy rozmontować obronę przeciwnika . Sytuację wypracowane marnujemy a strzały albo są słabe albo w środek bramki. Dopiero po przerwie niezawodny i waleczny Tomek Krawczyk został faulowany w polu karnym. Do jedenastki podszedł Konrad Łękawa i plasowanym strzałem dał prowadzenie Beskidowi. Odpowiedz przeciwnika była szybka pierwsza akcja Błękitnych pod naszą bramką w II połowie przynosi im wyrównanie. Co prawda z linii bramkowej piłkę wybił Piotr Czoch jednak według mnie żle ustawiony sędzia boczny wskazał na środek boiska. Po stracie gola Beskid szybko chciał objąć ponownie prowadzenie, jedna było to przysłowiowe bicie głową w mur. Dobrze broniący się zawodnicy z Krzeczowa nie pozwalali naszym na wiele. Szczęście uśmiechnęło się do nas w doliczonym czasie gry, Mateusz Waligóra posłał leki strzał pod poprzeczkę lecz z dziwną rotacją z którą nie poradził sobie dobrze do tej pory broniący bramkarz z Krzeczowa.
Grali: Mateusz Kępa, Dawid Dziedzic ( 35 min. Zbigniew Górka), Hubert Kuska, Piotr Czoch, Mateusz Waligóra, Michał Dziedzic ( 55 min. Domink Mroczek), Konrad Łekawa, Piotr Matras, Tomasz Krawczyk, Dawid Matras (60 min Mariusz Pławecki), Janusz Czoch
----------------------------------------------------------------------------------
Wygrywamy po męczarniach z Błękitnymi Krzeczów 2:1 , a relacje z meczu poprosiliśmy Dawida Dziedzica
Dzisiejszy mecz był dla nas ważny ze względu na to ze graliśmy z drużyną, która znajdowała sie w tabeli punkt przed nami. Od początku spotkania rozgrywaliśmy piłkę, prowadziliśmy grę jednak nie stwarzaliśmy sobie dogodnych sytuacji strzeleckich. Po pierwszej połowie schodziliśmy z wynikiem bezbramkowym. Juz na początku spotkania bo w 50 minucie po faulu na Tomku Krawczyku w polu karnym, Deko wykorzystuje skutecznie jedenastkę. Obraz gry się nie zmienia. Jednak po kontrze przeciwnika tracimy bramkę i mecz zaczyna sie od nowa. W końcówce spotkania po strzale Mateusza Cinka Radosnego i błędzie bramkarza Błękitnych wychodzimy na prowadzenie i mecz kończy się wynikiem 2:1.
Komentarze