Relacja po meczu Beskid- GKS Wojciecha Ziółkowskiego
Co po spotkaniu Beskid- GKS Drwinia powiedział nam Prezes klubu Wojciech Ziółkowski. Dzisiaj szczęśliwy a zarazem najbrudniejszy zawodnik meczu.
Na dzisiejszy mecz wyszliśmy bardzo mocno zmotywowani i skoncentrowani. Chcieliśmy pokazać, że wysokie zwycięstwo z Błękitnymi to nie był przypadek. Od początku meczu wyszliśmy z mocnym pressingiem, kreowaliśmy składane akcje ofensywne. W defensywie kasowaliśmy praktycznie wszystko. Mam wrażenie, że przeciwnik ani przez chwilę nie czuł, że może z nami wygrać. Pierwsza połowa skończyła się wynikiem 4:0. Trener mocno motywował nas w przerwie, żeby w nasze szeregi nie wkradło się rozluźnienie, gdyż często zdarza nam się zremisować lub przegrać mecz, w którym mamy korzystny wynik. W drugą połowę wchodzimy tak samo, a może nawet bardziej ambitnie niż w pierwszą. Cały czas atakujemy i podkręcamy tempo. Stwarzamy jeszcze więcej sytuacji i gramy jeszcze ładniejszą piłkę. Mecz kończy się wynikiem 7:0. Jesteśmy zadowoleni z wysokiego zwycięstwa i z tego, że zagraliśmy na zero z tyłu. Boli trochę duża nieskuteczność. Brzmi to może trochę komicznie, gdy się pakuje przeciwnikowi 7 bramek, aczkolwiek kto był na meczu to wie o czym mowa. Szykujemy się już na kolejne mecze i jeśli będziemy w stanie się zmotywować tak samo mocno jak dziś oraz utrzymać wysoki poziom koncentracji przez 90 minut to rozjedziemy naszych przyszłych rywali. Dziękuję Drwini za mecz i życzymy powodzenia. Brawa również dla sędziów za przyzwoite zawody.
Komentarze