Przegrywany z Tarnawą

Beskid rozegrał dwie różne połowy, pierwsza rozpoczęła się pod dyktando naszej drużyny już w 5 minucie Grzegorz Kłusek opieczętował poprzeczkę. Na prowadzenie Beskid wyprowadził Konrad Łękawa, który strzałem z rzutu wolnego nie dał szans bramkarzowi Tarnawy. Pięć minut później Beskid prowadził 2:0 a na listę strzelców wpisał się Grzegorz Kłusek który uprzedził bramkarza Tarnavi i strzałem głową wpakował piłkę do siatki. Beskid mimo optycznej przewagi nie poszedł za ciosem i pierwsza połowa kończy się dwubramkowym prowadzeniem Walecznych Górali. Po zmianie stron wyszedł odmieniony Beskid gra naszej drużyny nie przypominała tej z początku pierwszej połowy, wiele było nerwowości niedokładnych podań i błędów indywidualnych . Sędzia główny dla którego był to jeden z pierwszych meczy na poziomie A klasy nie wytrzymał presji nie radził sobie z chaosem panującym na boisku , popełniając sporo błędów na naszą niekorzyść. A przełomowym momentem była bramka kontaktowa zdobyta przez Krzysztofa Zdybała po problematycznym rzucie karnym podyktowana przez sędziego bocznego który do końca nie wiedział za co. Dobrze spisujący się do tej pory obrona Beskidu zaczęła popełniać sporo błędów . Na dodatek nasz bramkarz który wybronił kilka piłek zlekceważył prosty strzał Ryszarda Banata i piłka wypadła mu z rąk wpadając do siatki, co całkowicie podłamało morale Walecznych Górali. Gdy wydawało się że mecz zakończy się remisem strzał napastnika Gości podbity przez naszego obrońcę wpada po poprzeczce do naszej siatki. Po raz kolejny przegrywamy mecz przed własną publicznością a małe nierówne boisko przy Cmentarnej nie jest sprzymierzeńcem naszej drużyn starającej się rozgrywać piłkę od obrony .
Beskid w składzie :Mateusz Kępa, Zbigniew Górka (75 min Karol Górka), Dawid Kuska, Rafał Skowronek, Mateusz Waligóra, Wojciech Ziółkowski (70 Kamil Górka), Konrad Łękawa, Karol Kępa, Grzegorz Kłusek (57 min Michał Dziedzic) , Tomasz Krawczyk, Łukasz Kuska.