Przegrywamy z Błyskawicą 3:0

W świątecznej kolejce przegrywamy z Błyskawicą Proszówki .

W pierwszej połowie mimo że przegraliśmy ją , to byliśmy zespołem dominującym i brak skuteczności przyczynił się do tego że do szatni schodzimy przy stanie 1:0 dla Błyskawicy. Po zmianie stron , skrzydeł dostaje nasz przeciwnik spychając nas do obrony , strzelając nam dwie bramki i wygrywając to spotkanie 3:0. Zawodnikom życzymy Wesołych i Spokojnych Świąt.

Beskid w składzie; Karol Kmiecik, Zbigniew Górka, (73 min Łukasz Kuska), Konrad Łękawa, Kamil Kącki, Mateusz Waligóra(55 min Piotr Czoch) , Karol Kępa, Wojciech Ziółkowski, Grzegorz Kłusek (65 min Dawid Kuska) Damian Pławecki(75 min Patryk Kukla), Tomasz Krawczyk, Janusz Czoch (70 min Michał Dziedzic)

W pierwszej rundzie Beskid pokonał Błyskawicę 7:0 , tym razem w rundzie rewanżowej lepsi okazali się zawodnicy z Proszówek wygrywając 3:0. A o komentarz po meczu poprosiliśmy kolejnego żołnierza w kadrze Beskidu Kamila Kąckiego:

Na dzisiejszy mecz z Błyskawicą Proszówki wyszliśmy skoncentrowani i zdeterminowani, pierwsza połowa gry to potwierdza. Pomimo niekorzystnego wyniku 1:0 na koniec pierwszej połowy to my prowadziliśmy grę, spychając zawodników drużyny przeciwnej jedynie do kontrataków. Warto zwrócić uwagę na dwie bardzo dobre sytuacje, które obronił dzisiaj dobrze dysponowany bramkarz drużyny przeciwnej. Druga połowa, gorsza w naszym wykonaniu kończy mecz przy rezultacie 3:0. Zawodnicy z Proszówek zepchnęli nas do defensywny groźniej atakując naszą bramkę. Po raz kolejny zawiódł brak skuteczności, gdyż Błyskawica strzelała bramki po naszych błędach z teoretycznie niegroźnych sytuacji natomiast my nie jesteśmy w stanie wykorzystać akcji 100%. Warto zwrócić uwagę na dobrą pracę która wykonywał sędzia główny wraz z sędziami bocznymi, który nie dał sobie wejść na głowę i gwizdał sprawiedliwe przez cały mecz. Drużynie z Proszówek dziękujemy za dobre widowisko które mogli obejrzeć kibice, które nie było przerywane przez chamskie faule i życzymy powodzenia w kolejnych meczach.