2 kolejka A klasy- BESKID ŻEGOCINA vs BOREK 1:4
Mecz 2 kolejki A klasy pomiędzy Beskidem Żegocina a Borkiem rozgrywany był w niezwykle trudnych warunkach przy ciągle padającym deszczu w miarę upływu czasu boisko nie nadawało się do gry, robiły się kałuże które utrudniały rozgrywanie piłki. Faworytem tego spotkania była drużyna Borku i wygrała zasłużenie choć przy lepszym ustawieniu celowników przez naszych napastników mecz mógł być bardziej wyrównany. Spotkanie lepiej rozpoczął nasz przeciwnik w 5 minucie Kamil Patyk zakręcił Pytlem i z bardzo ostrego konta posłał futbolówkę pod poprzeczkę. W odpowiedzi Dawid Kuska idealnie podał do Grzegorza Kłuska ten jednak z 5 metrów nie trafił w światło bramki. Nieudany ofsajd kosztował nas utratę drugiego gola gdy na czystą pozycję wyszedł Pulak i strzałem po ziemi pokonał naszego bramkarza. W 36 minucie mogliśmy zdobyć bramkę kontaktową, za faul na Wojtku Ziółkowskim sędzia podyktował jedenastkę, jednak strzał Grześka Kłuska obronił bramkarz przeciwnika. W końcowych minutach pierwszej połowy zdobywamy gola na 2:1 a jego autorem był Dawid Kuska który strzałem bezpośrednio z rzutu rożnego zaskoczył bramkarza przeciwnika. Ten sam zawodnik w przeciągu kilku minut drugiej połowy zmarnował trzy doskonałe sytuacje by doprowadzić do remisu. A że niewykorzystane okazje się mszczą, strzał Pulaka trafił w poprzeczkę a piłka wpadła za kołnierz naszego młodego bramkarza. Na domiar złego kontuzji doznał Marek Tomkiewicz a że trener Wojciech Wrona nie miał zawodników na zmianę resztę meczu graliśmy w dziesiątkę. W doliczonym czasie gry wynik na 4:1 ustalił silnym strzałem Kamil Patyk.
Beskid grał w składzie :Paweł Ptaszek, Marek Tomkiewicz, Rafał Skowronek, Daniel Pytel (55 Tomasz Krawczyk), Piotr Czoch, Wojciech Ziółkowski (65” Marcin Kot), Karol Kępa, Marcin Guzik, Mateusz Waligóra ( 45” Krzysztof Trzeciak) Dawid Kuska, Grzegorz Kłusek
Trener Borkowianki Borek Przemek Młynarz-
Jestem niezwykle szczęśliwy po zwycięstwie i jednocześnie dumny ze swoich zawodników. Zazwyczaj wyjazdy do Żegociny za wyjątkiem roku poprzedniego nie kończyły się dla nas przyjemnie. W tym meczu mogło wydarzyć się dosłownie wszystko, ponieważ aura pogodowa była delikatnie mówiąc ekstremalna a sam przebieg spotkania dość mocno dynamiczny i bogaty w wydarzenia boiskowe. Skuteczność i szczęście tego dnia były po naszej stronie, jednak kto wie co wydarzyłoby się gdyby Beskid wykorzystał rzut karny ?!Napewno nie bez znaczenia jest fakt, że obie drużyny są w fazie przebudowy. Ja bazuje na zawodnikach doświadczonych a gospodarze tego meczu wprowadzają młodzież co musi odbić się na wynikach w pierwszych kolejkach. Słowa podziwu należą się obu jedenastkom, bowiem pełne 90minut zaangażowania w tak rzęsiście padającym deszczu i zimnie nie należy do przyjemności. Młodym "Góralom" chciałbym życzyć powodzenia i cierpliwości. Wyniki przyjdą niebawem.
Trener Beskidu Żegocina Wojciech Wrona-
Mimo porażki zagraliśmy dobry mecz, zwłaszcza w pierwszej połowie, niestety nie wykorzystaliśmy kilku stu procentowych sytuacji, natomiast popełniliśmy kilka prostych błędów w obronie, które skutecznie wykorzystali rywale. Dziękuję chłopakom za zaangażowanie w tych trudnych warunkach. Zaczęliśmy słabo ten sezon, ubyło nam kilku podstawowych zawodników Janiczek, Łekawa, Banat, Kępa, pojawili się nowi Czoch, Ptaszek, Krawczyk, Kot, potrzeba nam jednak dużo treningu i trochę czasu, aby Beskid wrócił do gry na wysokim poziomie.
Komentarze