Przegrywamy mecz z GKS-m relacjonuje Kamil Górka
Po dwóch zwycięskich meczach Beskid przegrał wyjazdowy spotkanie z GKS-m Drwinia II tracąc kuriozalną bramkę na 2:1 bezpośrednio z rzutu rożnego . A co o tym zaciętym spotkaniu powiedział nam pomocnik Walecznych Górali Kamil”Kosa” Górka
Mecz od samego początku miał wysokie tempo. Od pierwszej minuty próbowaliśmy zaskoczyć przeciwnika wysokim pressingiem. Taktyka Drwini opierała się na szybkim rozegraniu w środku pola i zagraniu na skrzydła. Po kilku minutach gry jedna z takich akcji Gks-u przynosi skutek. Po dobrym rozegraniu piłki prawoskrzydłowy drużyny przeciwnej zagrał dokładną piłkę w nasze pole karne, a napastnikowi pozostało tylko wpakować piłę z odległości kilku metrów do bramki. W końcówce pierwszej połowy udaje nam się doprowadzić do remisu. Po dryblingu na skrzydle Tomek Krawczyk świetnie odnalazł w polu karnym Grześka Kłuska, który bardzo mocnym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy. Druga połowa to bardzo agresywna i chaotyczna gra po obu stronach. Więcej zagrożenia udało się stworzyć naszym przeciwnikom, ale też mieliśmy swoje okazje. Świetną paradą popisał się bramkarz GKS-U przy stanie 1-1. W 80 minucie tracimy bramkę po rzucie rożnym, gdzie wyszedł brak koncentracji całej drużyny. Pomimo wielu prób, do końca meczu nie udaje nam się strzelić wyrównującej bramki, i mecz kończy się wynikiem 2-1 dla Drwini
Komentarze