X Memoriał im. Jana Kępa

X Memoriał im. Jana Kępa

Już po raz dziesiąty w sobotę 10 grudnia uczcimy pamięć Jana Kępy, przedwcześnie zmarłego 32 letniego zawodnika Beskidu Żegocina. O godzinie 12.00 spotykamy się na cmentarzu by złożyć wiązankę kwiatów i zapalić znicze na grobie naszego kolegi z drużyny. Zmagania sportowe rozpoczną się o godzinie 13.00 w hali PSP w Żegocinie . Przy udziale Wójta Gminy Żegocina Wojciecha Wrony i organizatora zarządu KS . Beskid Żegocina o nagrody ufundowane przez rodzinę śp. Jana Kępy zagra systemem „każdy z każdym" sześć drużyn. A będą to : Limanovia Limanowa, Piast Łapanów, Trzciana 2000, Nadwiślanka Nowe Brzesko,  Beskid  Żegocina i Beskid II Żegocina . 

Ś.p. Jana Kępy (1979-2011)
Mimo swoich zaledwie 32. lat odchodził spokojnie i świadomie. W sobotę 12 listopada 2011 r. przyjął jeszcze komunię św. z rąk kapelana wojskowego Instytutu Medycznego na Szaserów, ks. Andrzeja Jakubiaka. -Pora się ewakuować, powiedział. A w niedzielę 13 listopada po czterech latach dzielnego zmagania z chorobą odszedł do Pana śp. Jan Kępa, najmłodszy brat, ks. prałata płk. Zbigniewa Kępy.  18 listopada w Żegocinie żegnali Jasia Kępę mieszkańcy jego rodzinnej miejscowości, Kondukt żałobny ruszył w stronę cmentarza w Żegocinie. Trumnę nieśli na ramionach bliscy śp. Jana Kępy. Na wysokości boiska sportowego, przyjaciele z Klubu Sportowego „Beskid” Żegocina umieścili tablicę ze słowami; Żegnaj Jasiu, nasz przyjacielu.
Jan Kępa urodził się 17.04.1979 w Żegocinie. W szkole podstawowej wyróżniał się talentami sportowymi. Grał dobrze w piłkę ręczną, nożną a sztafeta 4x100 m z jego udziałem zajęła wicemistrzostwo województwa. Po skończeniu Szkoły Podstawowej rozpoczął naukę w nowo powstałym Liceum Ogólnokształcącym w Żegocinie im. św. Jadwigi. Jego niespełnionym marzeniem było skończenie AWF.W 1998 po założeniu Klubu Sportowego Beskid Żegocina przez Jerzego Matlęgę jako pierwszy zasilił jego szeregi. Z przerwą na odbycie zasadniczej służby wojskowej do 2008 był czynnym zawodnikiem Beskidu Żegocina. Był koleżeński i lubiany przez kolegów z drużyny. A że nie tylko piłką żyje człowiek Jasiu wyjechał do pracy do dalekiej Norwegi, jednak musiał wrócić do Polski, gdyż zaczynały się jego problemy zdrowotne. Mimo postępującej choroby grał kilka meczy wraz z Beskidem w sezonie 2009 w Limanowskiej Halowej Lidze Piłkarskiej. Gdy zdrowie Mu nie pozwalało na grę, kibicował swojej ukochanej drużynie z Żegociny, doradzał młodszym kolegom i brał czynny udział w pracach Zarządu Klubu.
Ciało śp. Jasia Kępy spoczęło w rodzinnym grobowcu m.in. wraz z jego tatą śp. Józefem Kępą.

Elżbieta Szmigielska- Jezierska

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości